Julia Rosen
na przełomie XX wieku miasto St.Pierre było znane jako „Paryż Karaibów.,”Położona na północno-zachodnim wybrzeżu francuskiej Wyspy Martynika, szczyciła się tętniącym życiem portem, w którym statki przewoziły cenne ładunki cukru i rumu, i uzurpowała oficjalną stolicę — Fort-de-France — jako centrum kulturalne Kolonii. Ale St. Pierre miał problem: leżał w cieniu masywnego wulkanu.
jak większość małych Antyli, Martynika została zbudowana przez wulkany. Jest częścią aktywnego łuku Wyspowego, który śledzi granicę, gdzie skorupa oceaniczna subducts pod płytą karaibską, tworząc bujną, perforowaną barierę między Morzem Karaibskim i Oceanem Atlantyckim.,
jeden z tych wulkanów, Mount Pelée, siedział zaledwie 7 kilometrów od St.Pierre i wzniósł się prawie 1400 metrów nad miastem. Jego gładkie, zielone zbocza opadają do morza, miejscami pocięte głębokimi, surowymi rozcięciami. Jego szczytowy Krater przyciągał poszukiwaczy przygód, którzy od czasu do czasu łapali powieki gnijących gazów. Ale, o ile mieszkańcy St. Pierre wiedzieli, Góra Pelée była łagodnym olbrzymem. Wulkan skrzypiał i gruntował w 1792 roku, a w 1851 roku obsypał północny płat Martyniki drobnym popiołem., Ale po kilku kolejnych kaszlach i drobnych lawinach błotnych, Pelée zamilkł na pół wieku.
Kiedy w 1902 r.ponownie ożyła, Góra wywołała jedną z najbardziej śmiercionośnych erupcji w historii, wywołując kaskadę okropności na mieszkańcach St. Pierre, zanim zniszczyła miasto w jednej śmiertelnej chwili. Zrewolucjonizowałoby to również zrozumienie przez geologów sposobu działania wulkanów i rodzajów zagrożeń, jakie stwarzają.
złe wróżby
w kwietniu 1902 r. pierwsze oznaki przebudzenia Pelée były subtelne: ciąg małych wstrząsów wstrząsnął św., Pierre, i chmury siarkowych oparów unosiły się z góry. Inne znaki były po prostu tajemnicze, jak pęknięcie podwodnego kabla telegraficznego łączącego Martynikę z pobliską Dominiką, czy nagłe pojawienie się jeziora w kalderze.
w nocy z 2 maja jednak mała erupcja zwróciła uwagę miasta. Świadkowie twierdzili, że szczyt Pelée wydawał się zapalić, wypluwając jarzące się skały i sprawiając, że nocne niebo jest żarliwe., Następnego ranka mieszkańcy znaleźli ptaki, które spadły z powietrza, obciążone popiołem, a kapitan parowca zauważył martwe ryby unoszące się w morzu, prawdopodobnie zabite przez falę uderzeniową podwodnego trzęsienia ziemi.
, Nawet tam jednak wszystko było nie tak: Rivière Blanche na południowo-zachodniej flance Pelée, która opróżniła się do morza na północ od miasta, szalała, czasami zawalając swoje brzegi, innym razem zanikała całkowicie. Nikt nie podejrzewał, że te drgawki pochodzą z magmy wznoszącej się z wnętrzności wulkanu i wpływającej na wody gruntowe. Jednak te niepokojące wróżby nie pozostały całkowicie niezauważone przez mieszkańców miasta.,
„dziś rano cała populacja miasta jest w pogotowiu, a każde oko jest skierowane w stronę Mount Pelée, wygasłego wulkanu”, napisała Clara Prentiss, żona amerykańskiego konsula w St.Pierre, w liście do siostry. „Wszyscy obawiają się, że wulkan wpadł do głowy, by wybuchnąć i zniszczyć całą wyspę.”
w rzeczywistości 5 maja wydarzenia przybrały śmiertelny obrót, gdy ogromny lahar przełamał ścianę krateru i z krzykiem spadł z Rivière Blanche z prędkością przekraczającą 100 kilometrów na godzinę., Niszczycielska mieszanka błota i gorącej wody, zjeżdżalnia zniszczyła fabrykę cukru na wybrzeżu, zabijając prawie dwa tuziny osób. Szczątki następnie rozlały się do oceanu, powodując tsunami o wysokości 3 metrów, które zalało St. Pierre.
chyba najbardziej przerażająca była jednak plaga owadów i węży, które ześlizgiwały się z góry, zaniepokojone jej paroksyzmami. Wśród najeźdźców były gigantyczne stonogi i śmiercionośne żmije o długości 2 metrów, które według niektórych relacji pochłonęły życie setek zwierząt gospodarskich i około 50 osób., Żołnierze strzelali do węży na ulicach, co okazało się daremnym wysiłkiem, aby chronić mieszkańców St.Pierre.
erupcja Pelée nadal się nasilała. 6 maja niebieskie płomienie zwiastowały przybycie magmy do krateru, gdy kopuła lawy przebiła się nad jego krawędzią. 7 maja-Góra sputtered i wulkan na sąsiednim St. Vincent eksplodował, zabijając 1500 osób. Władze podkreślały jednak, że nie ma się czego obawiać., Tego samego dnia członkowie komisji powołanej przez gubernatora wyspy — której głównym ekspertem był nauczyciel przedmiotów ścisłych w szkole średniej-powiedzieli lokalnej gazecie, że góra Pelée nie stanowi zagrożenia.
zabójczy wybuch
toczy się debata na temat tego, co dokładnie wydarzyło się 8 maja — Dzień Wniebowstąpienia — ale jedno jest pewne: w ciągu kilku krótkich minut piekielny podmuch gorącego gazu i wulkanicznych szczątków zniszczył St.Pierre. Kilka chwil później wszyscy, oprócz garstki jej prawie 30 000 mieszkańców, zginęli, w tym gubernator, który przybył z rodziną, aby uspokoić ludność. Większość ofiar zginęła od uduszenia i oparzeń, które spaliły ich skórę i płuca., (Późniejsze analizy oparte na spalonym drewnie dały szacunki temperatury sugerujące, że chmura gazu wynosiła od 350 do 400 stopni Celsjusza.)
jeden ze świadków, Victor Albert, obserwował eksplozję ze swojego pola i opisał to zdarzenie we francuskiej gazecie La Croix: „zdarzył się błysk bardziej olśniewający niż błyskawica … w tym samym czasie chmura, która uformowała się na szczycie Montagne Pelée dosłownie spadła na Saint-Pierre z taką szybkością, że nikomu nie udało się uciec.,”
eksplozja zrównała miasto, rzucając potężne kamienne posągi kilka metrów od ich grzędy — sugerując, że chmura osiągnęła prędkość przekraczającą 100 metrów na sekundę — i oszczędzając tylko niektóre ściany zorientowane równolegle do wybuchu. Kilka dni później St. Pierre spłonął. Statki w porcie zatonęły i zatonęły. Kiedy ratownicy w końcu weszli do ruin, wyciągnęli z celi najsłynniejszego ocalałego z katastrofy, Louisa-Auguste Cyparisa, który później koncertował z cyrkiem Barnuma i Bailey.,
ale gdy dym opadł, naukowcy zaczęli się zastanawiać, co dokładnie stało się na górze Pelée. Geolodzy mieli tylko podstawowe zrozumienie Wulkanologii w tym czasie, oparte prawie całkowicie na historycznych erupcjach Wezuwiusza we Włoszech, według francuskiego geologa Jean-Claude Tanguy. W 1994 roku twierdził, że może to wyjaśniać, dlaczego nikt nie pomyślał o ewakuacji St. Pierre w dniach przed erupcją — zbliżająca się katastrofa była po prostu nie do zrozumienia.
katastrofa skłoniła geologów do wymyślenia terminu wybuchu, który zniszczył miasto., Alfred Lacroix, członek francuskiego badania Geologicznego, który napisał najbardziej wyczerpującą relację z katastrofy w 1904 roku, nazwał to zjawisko „nuée ardente”, co oznacza świecącą lub płonącą chmurę. We współczesnym ujęciu geolodzy klasyfikują tę śmiertelną mieszankę gorącego gazu i skały jako rodzaj przepływu piroklastycznego, którego przykłady zaobserwowano od czasu innych erupcji wulkanicznych, w tym Mount St. Helens w 1980 roku.
przez większą część następnego stulecia geolodzy debatowali jednak nad tym, co wyprodukowało nuée ardente Pelée., Niektórzy twierdzą, że erupcja przebiła się przez nowo utworzoną kopułę lawy i wylała się na boki z najniższego punktu krateru, który znajdował się w St.Pierre. Inni mówili, że potężna kolumna najpierw wzniosła się wysoko w powietrze, a następnie zapadła się pod własnym ciężarem. Z tylko naocznych świadków i złóż materiału wybuchowego, aby przejść dalej, naukowcy z trudem rozwiązać pytanie.
Wieża Pelée
przez całe lato 1902 roku trwały niepokoje Pelée. 20 maja kolejny nuée ardente pochłonął ruiny St. Pierre, a w sierpniu 30, erupcja zniszczyła wioskę Morne Rouge, zabijając kolejnych 1000 do 1500 osób., Jednak najbardziej oczywistym znakiem trwającej aktywności wulkanu była kopuła lawy w kształcie obelisku, która zaczęła energicznie wznosić się z kaldery.
„żadna z wielkich scen natury, które wcześniej widziałem — Matterhorn, kopuły Yosemite, Kolos Popocatépetl wznoszący się nad ramieniem Iztaccihuatl, czy wielki Cañon z Kolorado — nie wywarły na mnie takiego wrażenia, jak widok Wieży Pelée”, napisał Angelo Heilprin w 1904 roku., Heilprin był amerykańskim geologiem pochodzenia węgierskiego, który badał Mount Pelée w latach po katastrofie i szczególnie zafascynował się wieżą.
w liście do nauki z 1903 roku heilprin donosi, że kręgosłup, nieco ponad sto metrów szerokości u podstawy, rósł w zadziwiającym tempie. Wzniósł się o 10 metrów w ciągu jednego ośmiodniowego okresu I O 6 metrów w innym ciągu czterech dni, a na szczycie wznosił się 350 metrów nad krawędzią krateru., Przez pęknięcia w skale czasami można było zobaczyć law jarzącą się wewnątrz wieży, a kiedyś heilprin zaobserwował parę unoszącą się ze szczytu, ” sugerując ciągłe Przejście lub kanał rozciągający się od podstawy do szczytu.”Wieża ostatecznie rozpadła się wiosną 1903 roku, ale dopiero wtedy Heilprin uchwycił wspaniałe obrazy, które ugruntowały jej miejsce w księgach geologicznych.
chociaż nie mogły one konkurować z wielkością pierwszej, podobne kolce pojawiły się ponownie na szczycie góry Pelée w późniejszych okresach erupcji, w tym trwającej w latach 1929-1932., Kopuły te i ich katastrofalne zawalenia zostały zaobserwowane przez amerykańskiego wulkanologa Franka Perreta, który założył prowizoryczne Obserwatorium mniej niż 3 kilometry od szczytu. Stamtąd udokumentował przepływy piroklastyczne, gdy przechodziły obok jego kabiny, czasami tylko wąsko oszczędzając go.
od tego czasu jednak Góra Pelée nie zrobiła żadnego podglądu. Instytut Fizyki ziemi w Paryżu prowadzi obecnie stację monitorującą na Martynice, która pozostaje częścią Francji. Stacja jest wyposażona w sieć sejsmometrów, aby wychwycić każdą nutę aktywności wulkanicznej.,
stulecie badań nad historią Pelée, sięgające tysiącleci, ujawniło, że góra może być gwałtowna i nieprzewidywalna, wykazując wiele różnych stylów erupcyjnych w różnych skalach czasowych. Mimo to erupcja z 1902 roku wyróżnia się czystą okrucieństwem i wielkością tragedii, którą wytworzyła., Jest to największa katastrofa wulkaniczna XX wieku i trzecia w historii, po erupcji Tambory w 1815 roku i eksplozji Krakatoa w 1883 roku. Jednak Tanguy twierdzi, że erupcja Pelée zabiła więcej ludzi bezpośrednio niż którykolwiek z tych dwóch wulkanów, których dewastacja przybrała wiele dodatkowych form, w tym głód, choroby i tsunami.
ale dzięki wiedzy zdobytej podczas studiowania Góry Pelée i jej nuée ardentes, wiele żyć zostało oszczędzonych. I jedno jest pewne: kiedy Góra znów się poruszy, przygotowani zostaną geolodzy.,
*aktualizacja (6/4/18, 15: 40 EDT): drugie zdanie drugiego akapitu, które wcześniej stwierdzało, że małe Antyle łuk Wyspy „śledzi granicę, gdzie skorupa oceaniczna subdukcji płyty północnoamerykańskiej pod płytą karaibską”, został zaktualizowany w celu odzwierciedlenia obecnej dwuznaczności w lokalizacji granicy tecontic między płytami Ameryki Północnej i Ameryki Południowej w odniesieniu do strefy subdukcji poniżej Małych Antyli.