to unseasonably ciepły czwartkowy wieczór w lutym, gdy coupla stu osób zamierzających ignorować Zbliżające się wymagania piątek rano pracy/obowiązków szkolnych cram razem wokół sceny w Wilbury na Gaines Street.
okazja? Szansa na rozkoszowanie się kwintesencją brzmienia nowoorleańskiej Orkiestry Dętej, która zdobyła nagrodę Grammy.,
rozpoczynając swój 35. rok, Rebirth jest instytucją, częścią pierwszej fali odrodzenia Nola brass band zapoczątkowanej przez Dirty Dozen Brass Band pod koniec lat 70.
tradycja orkiestr dętych była kluczowym elementem kultury i tożsamości Nowego Orleanu od końca 1800 roku i jest prawdopodobnie oryginalnym podłożem dla jazzu. Rebirth Brass Band honoruje tę tradycję nawet wtedy, gdy wprowadza rock, funk, R& B i hip hop do mieszanki.,
nagłośnienie w Wilbury jest bardzo dobre, a gdy kilka wczesnych problemów z miksem i monitorem się rozwiąże, każdy instrument przechodzi głośno i wyraźnie. Niski sufit i przytulna pojemność pomieszczenia-około 300, jeśli wierzyć strażakowi-nadaje grupie bliską i intymną obsadę. Wszyscy jesteśmy w tym kotle razem.
wszyscy tańczą, nawet spazzo dziennikarze, którzy naprawdę powinni usiąść, ale Siadanie jest niemożliwe przed Rebirth funk, więc niech krytycy walą piasek.,
stoły i krzesła są popychane o ściany, aby zrobić miejsce dla publiczności, która zgodnie z tradycją NOLA jest równie istotna podczas wieczornych uroczystości, jak sam zespół.
Rebirth Brass Band przyniósł Nowy Orlean jazz, funk i hip hop do Wilbury w lutym na tańce-sala-tylko tłum. Photo by Mary Curran
a mostly ignored television is playing Olympic figure skating. Co dziwne, wszystkie procedury wydają się pasować do głębokiego rowka Rebirth.
w obiekcie obowiązuje zakaz palenia., Nie martw się o zapach popielniczki, gdy wyjdziesz. Dla osób z skłonnością do nikotyny, zewnętrzne patio oferuje schronienie.
estetyka jest zdecydowanie funky. Ze względu na bliskość klubu w Tallahassee Art Alley, kolorowe graffiti zdobi każdą pionową powierzchnię, jak podejść do wejścia.
ceglane patio za klubem znajduje się kilkanaście stołów pod drzewami.
Przyczepa Airstream, doposażona w kuchnię, stoi obok drewnianej chaty wyposażonej w wędzarnię mięsa i frytownicę.
patio to szalony UL ciężkiej pracy i ciężkiej zabawy.,
kilka lokalnych zespołów przygotowało tłum przed Rebirth i podczas gdy energia była mniejsza niż Overdrive na poziomie Rebirth, tłum był entuzjastyczny i wspierający, szczególnie dla nadchodzącego gitarzysty slingera Hub Chasona i jego Zespołu Dobrych małych kurczaków.
the Wilbury kształtuje się być głównym czynnikiem w rozwijającej się scenie Tallahassee na żywo, oferując mieszankę lokalnych zespołów i krajowych talentów, w tym Cindy Wilson z B-52s, Wreckless Eric i Rebirth.,
Większość pokazów nie ma opłaty za okładkę, a krajowe akty są skromnie wycenione. Z rozrywką na żywo mniej więcej trzy noce w tygodniu i w pełni zaopatrzony bar z kilkunastu jakości piw rzemieślniczych na kranie, ten ostatni dzień juke joint w pobliżu skrzyżowania Gaines i
Kolej staje się ulubionym skrzyżowaniem tłumu uczelni i żądnych przygód mieszkańców w każdym wieku.
wachlarz gatunków muzycznych w The Wilbury jest imponujący, począwszy od blues-rocka, przez hip hop, shoegaze, aż po Pełnowymiarowy, peelingujący farbą rock.,
ta różnorodność jest widoczna również w lokalnych klubach, takich jak Fifth & Thomas, Blue Tavern, Junction at Monroe i Indianhead Factory, które wykorzystują szanse zarówno w swojej kuracji artystycznej, jak i w zapewnianiu lokalnym muzykom wsparcia w prezentacji swojej pracy, czasami obok uznanych artystów, takich jak Rebirth.
czy jesteśmy świadkami renesansu muzyki na żywo w Tallahassee? Brian Giblett z CowHaus Productions od 20 lat promuje tutaj muzykę na żywo, w tym ten Rebirth show.,
mówił o znaczeniu takich miejsc jak Wilbury dla sceny muzycznej na żywo, która od dawna cierpi z powodu braku opłacalnych scen.
„cóż, było trudniej z mniejszą ilością miejsc, na pewno. Ale Wilbury robi postępy, by wypełnić tę pustkę, i Wiem, że planują zrobić więcej, aby tam pokazy były lepsze. Myślę, że ludzie wracają do oglądania muzyki na żywo trochę więcej niż rok lub dwa temu.,”
Zdjęcie Alicii Osborne
Wilbury otwarto w listopadzie 2016 roku, jedną z kilku nowych firm Gaines Street, które po renowacji krajobrazu ulic, gwałtowny wzrost, który przekształcił dzielnicę w poliglot offbeat hotspotów. Zapytaliśmy właściciela Ryana Smitha, co on sobie wyobraża, gdy otwiera swoją knajpę.
„chcieliśmy, aby Wilbury było miejscem, które zachowuje poczucie wspólnoty, sztuki i muzyki, że Gaines / Railroad district zawsze oznaczało., Dorastaliśmy przychodząc na pokazy i pierwsze piątki w tej dziedzinie, co zapewniło nam niezliczone dobre czasy, doświadczenia i wspomnienia. Chcemy trzymać się przeszłości, a jednocześnie przyjąć przyszłość.”
a co przyniesie przyszłość?
„mamy nadzieję, że Gaines / Railroad district zachowa swoją tożsamość i rozszerzy ją w pozytywnym kierunku poprzez wspieranie osobistego, kulturalnego i lokalnego wzrostu gospodarczego. Za pięć lat chcielibyśmy, aby Wilbury było znane w całym kraju jako miejsce dla up and coming, mid-level I okazjonalnie większych zespołów, które przyjadą do Tallahassee i zagrają.,”
To wszystko?
„Oh … i chcielibyśmy być również znani z naszych fantastycznych grilla, barmanów hardass i niesamowite mini-kręgle tory! Nie jesteśmy normalnym miejscem. Nie można dostać więcej Gaines Street niż to.”
Wilbury jest otwarte od poniedziałku do soboty od 11.30 do 2 w nocy, co czyni go dogodnym miejscem na lunch, nieformalną kolację lub późną noc.
a jeśli potrzebujesz gryza po niedzielnym go-to-meeting-lub jeśli masz ochotę na trochę sierści psa-niedzielny brunch serwowany jest od 11.00 do 16.00