rosnące limity globalnego dostępu i mobilności w górę są tym, co teraz budzi Rosyjskie niezadowolenie. Społeczeństwo jest zmęczone wysiłkami Kremla na rzecz wspierania ogólnoświatowych podziałów i animozji. Pięć lat po Krymie Rosjanie nie chcą już zagrażać — ani aneksować-światu. Chcą się tym zająć. Było to widoczne podczas Mistrzostw Świata zeszłego lata, kiedy Rosjanie odkryli, że przyjaźń jest lepszą walutą niż walka.,
w rzeczywistości prawo Putina nakierowane na opozycyjne media i blogerów do blokowania „fake newsów”, służy jeszcze bardziej podważeniu autorytetu władz. Jak niebezpieczni muszą być, jeśli boją się krytycznego Facebook re-post.
takie działania czynią ludzi mniej posłusznymi, a nie bardziej. Jesienią tysiące protestowało przeciwko reformie emerytalnej. A w ostatnich tygodniach dziesiątki tysięcy kolejnych wyszły na ulice, by bronić swoich wirtualnych wolności. „Jeśli moje życie online jest zagrożone,” mój 22-letni bratanek powiedział mi,” będę go bronił moim prawdziwym życiem.,”
złą wiadomością dla Putina jest to, że pięć lat po Krymie nie ma nowego Krymu, który na nowo pobudziłby jego popularność.