Hillary Renick (niebieska kurtka) i inni miejscowi zbieracze ocierają się o ogrodzenie wokół ograniczonego obszaru Przylądka Noyo w Fort Bragg w Kalifornii., Od tysiącleci plemiona zbierają w sposób zrównoważony mięczaki, ryby morskie, wodorosty i muszle na obszarach, z których są obecnie wykluczone.
Rian Dundon
Zbieracze ryzykują grzywny do 40 000 USD i dożywotnią utratę państwowych uprawnień łowieckich i rybackich do zbierania tak jak od pokoleń.,
Rian Dundon
Lena Belle Gensaw, po lewej stronie, ze swoim kuzynem Sammy 'm Gensaw, po prawej stronie i innymi członkami tubylczej społeczności / align = „left” / ,
Rian Dundon
Sammy Gensaw wącha kawałek potencjalnego drewna opałowego, aby określić jego gatunek przed gotowaniem łososia. Drewno olchowe jest preferowane do „smokey heat”, który nadaje rybom.
Rian Dundon
Abalone jest ceniony zarówno za mięso, jak i do użytku w biżuterii.,
Rian Dundon
dla rodziny Hillary Renick ponure relacje z osadnikami były stałym tematem. W 1856 roku na terenie dzisiejszego Fortu Bragg i okolic utworzono rezerwat Indian Mendocino o powierzchni 25 000 akrów. W 1868 roku ziemia została odebrana rodzinie Renicka i sprzedana przez rząd federalny, co Renick twierdzi, że byli to głównie żołnierze i drwale. „Mojej rodzinie udało się utrzymać trochę przylądków Noyo, mimo że Fort Bragg i firma Tartaczna starali się nas wypchnąć” – mówi Renick.,
dziś rodzina Renicka zajmuje kilka domów na czteropiętrowej działce, oddzielonej ogrodzeniem od rezerwatu noyo Headlands. Pomos, Wybrzeże Jukis i inni rdzenni mieszkańcy nadal przyjeżdżają do obozu i gromadzą się w okolicy. Ich przodkowie stanęli przed mścicielami i łowcami nagród, ale teraz pojawiają się nowe wyzwania: państwowe prawa i przepisy, które kolidują z wieloletnimi tradycjami zbierania żywności i materiałów regalia.
, „Państwo zawsze powołuje się na prawodawstwo z epoki wypowiedzenia (z lat 50. i 60.), aby uzasadnić wywieranie wyłącznej władzy nad wodami przybrzeżnymi i lądami.”
ale w 1999 r.uchwalono jedną ustawę, według której Renick Celem ustawy o zarządzaniu życiem morskim jest zachowanie ryb, skorupiaków i krajobrazów morskich oraz naprawa szkód spowodowanych zmianami klimatu, nadmiernym połowem i przełowieniem. Ustawa umożliwia Państwu zarządzanie całymi ekosystemami morskimi i daje władzom większe uprawnienia wykonawcze., Ale Renick mówi, że pomija rdzennych mieszkańców i ich tradycyjne praktyki.
kłusownictwo stało się również bólem głowy zarówno dla rdzennej ludności, która jest uzależniona od skorupiaków dla pokarmu, jak i dla strażników Kalifornijskiego Departamentu ryb i dzikiej przyrody. Pomimo rozszerzonej akwakultury, abalone nadal cieszy się dużym popytem, głównie na rynkach azjatyckich. Tylko jeden czarny rynek Kalifornijski abalone może przynieść $ 100 lub więcej ,a urzędnicy organów ścigania oszacowali w 1997 roku, że 4,800 abalone były kłusowane w północnej Kalifornii każdego dnia.,
„szczególnie bolesne było obserwowanie, jak liczba kłusowników rośnie wykładniczo w ostatnich latach” – mówi Renick. „Obserwowaliśmy kłusowników za pomocą sztywnych dmuchanych łodzi Zodiak i nielegalnego sprzętu do nurkowania oczyszczających całe ekosystemy basenów pływowych kluczowych gatunków, co niszczy zarówno ekologię populacji Bliskiego brzegu,jak i utrzymywany przez nas aborygeński tryb życia.”
natomiast Renick i inni rdzenni mieszkańcy upierają się, że pamiętają o tym, jak zbierają plony, biorąc tylko to, co jest potrzebne i zapewniając zaspokojenie przyszłych potrzeb utrzymania., „Będąc tutaj, zbierając nasze tradycyjne potrawy i materiały, dbamy o nasze relacje z lądami i wodami” – mówi Renick.
rzecznik CDFW Patrick Foy twierdzi, że kłusownictwo zmniejszyło się od czasu wejścia w życie zakazu. Mówi, że Kalifornijska Komisja ds. ryb i zwierzyny, która ustala politykę agencji, ma przedstawiciela plemiennego z innego plemienia północnego wybrzeża i że Komisja konsultuje się z plemionami. Foy mówi o posunięciu Komisji do odwołania sezonu abalone, że ” czasami trudne decyzje muszą być podejmowane.,”
Abalone nie jest jedynym przybrzeżnym pożywieniem pożądanym przez nieindyjskich zbieraczy. Wysokiej klasy restauracje mają zapotrzebowanie na różne gatunki wodorostów, kolejny element diety rdzennych mieszkańców wybrzeża. Komercyjni poszukiwacze dominują na scenie, pozostawiając niewiele lub nic dla celów utrzymania. „Za 175 dolarów możesz zbierać wszystkie wodorosty, które chcesz, ponieważ możesz samoregulować się” -mówi Renick. Wyjaśnia, że tacy zbieracze często biorą o wiele więcej niż podają, wyczerpując zasoby dla innych.,
dla rdzennych mieszkańców pustyń spożywczych Północnej Kalifornii, Palma morska, tono — słowo Pomo oznaczające niektóre z bardziej powszechnych wodorostów wzdłuż wybrzeża — i inne takie zielenie oceanu mają więcej niż znaczenie kulturowe, są również ważnym źródłem pożywienia.
Vincent gra na własnym bębnie, podczas gdy wędzony łosoś jest wyciągany z ręcznie rzeźbionych kołków sekwoi podczas gotowania.,
w NOYO HEADLANDS PRESERVE, Lena Belle Gensaw, obywatelka plemienia Yurok, niesie swoją filiżankę Chihuahua, Panini, w torbie na ramię, gdy wspina się ze stromego klifu do skalistego brzegu. Podróżuje ze swoim kuzynem, Sammym Gensawem i członkami Ancestral Guard, tubylczej grupy Adwokackiej z Dalekiego północnego wybrzeża. Odbyli czterogodzinną podróż Z Klamath na ryby i odwiedzili Pomos — wielowiekową tradycję bliskości.,
aby przygotować się do gotowania w Noyo „Rez”, Sammy Gensaw przeszukuje drewno w poszukiwaniu drewna olchowego, które, jak mówi, wydziela dymny upał, który wzbogaci smak łososia, gdy grilluje nad paleniskiem.
różowe mięso abalone jest cenione za słodki, słony smak i lekkie chrupnięcie. Niektórzy opisują go jako skrzyżowanie krewetek, przegrzebków i ośmiornicy, ale dla Gensawa i innych zebranych tutaj, po prostu smakuje jak Dom. Mięczaki-ze swoim pikantnym, słonym smakiem – i wodorosty, uzupełniają świeżo złowionego łososia, którego Yuroks przyniósł na posiłek.,
podczas gdy jedzenie gotuje, rozmowa zmienia się w bardziej przyziemne obawy, a nawet plotki. „Teraz, dzięki technologii, łatwo jest zorientować się, kiedy przypływ jest właściwy”, mówi Shawn Padi z pobliskiej społeczności Hopland Pomo, patrząc na fale. „Sto lat temu, musiałbyś przeczytać księżyc i opuścić dolinę trzy dni wcześniej, aby przejść tutaj i uderzyć w wielkie przypływy.”
rozmowa wkrótce przechodzi na poważniejsze tematy., Gensaw i Renick dyskutują o tym, jak Yurokowie mogą przywrócić abalone do ich własnej diety i oczywiście dyskutują o prawie i dlaczego zbieracze partyzantów muszą mu się przeciwstawić.
Renick mówi, że jeśli chodzi o zaporowe regulacje państwowe, rozwiązanie jest proste: „Zmień prawa.”
Ten artykuł był wspierany przez projekt raportowania trudności gospodarczych.
Debra Utacia Krol (Xolon Salinan Tribe) jest niezależną dziennikarką, która zajmuje się indiańskim krajem z naciskiem na środowisko dla różnych publikacji., Krol został niedawno uznany najlepszym dziennikarzem środowiskowym przez Native American Journalists Association. Znajdź ją na @ debkrol.
Rian Dundon jest fotografem i redaktorem mieszkającym w Portland w stanie Oregon. Jest autorem książek Changsha (2012) i Fan (2015). Prace Rian ukazały się m.in. w New York Times, The Washington Post, Mother Jones, Time i Newsweek.
wyślij e-mail na adres lub wyślij list do redakcji.
Zobacz wpisy