prezydentura Ligi Tesalii
charakterystycznie Filip odmówił próby sił, gotów czekać sześć lat, aż będzie mógł zdobyć Termopile w drodze negocjacji i bez zadawania ciosu. W międzyczasie jego zwycięstwo w Tesalii przyniosło mu wybór na prezydenta (archōna) Ligi tesalskiej (prawdopodobnie w 352), stanowisko wyjątkowe dla obcokrajowca w Konfederacji greckiej i takie, które miało związać Tesalię z królami Macedonii na 150 lat i więcej.,
zdobycie Olynthusa przez Filipa i aneksja Chalcydycka w 348 roku, zniewolenie Olynthian i innych Chalcydian, było niepokojące dla wielu. Sami Grecy okazjonalnie byli brutalni dla małych miast, ale Olynthus był dużym miastem. Wrogowie Filipa mogli mieć wpływ na wysoki ton moralny i pogardę dla barbarzyńskiego Macedończyka, ale nawet jego przyjaciele mogli zastanawiać się, czy powinien dostać się do serca Grecji z armią. Jednak było wiele sposobów, w jaki mógł im służyć., Szczególnie mógł zakończyć świętą wojnę, której Tesalianie, Tebanie i inni nadal nie mogli ukończyć dla siebie. Ateny nie mogły temu zapobiec i obawiały się, że kolejna kampania Filipa w Tracji (346) może podważyć jego kontrolę nad drogą morską do południowej Rosji, jej głównym źródłem importowanego zboża. Co jednak istotne, to Filip, a nie Ateny, dokonał pierwszych uwertur dla pokoju, chociaż wszystkie inicjatywy Wojskowe leżały w jego ręce., Jego plany na przyszłość, w Grecji i dalej, obejmowały Ateny jako chętnego sojusznika, a nie jako pokonanego wroga.
jeszcze przed ratyfikacją pokoju z Atenami (346) Ateński publicysta Isokrates zachęcał Filipa do pogodzenia czterech czołowych miast Grecji i poprowadzenia Zjednoczonego sojuszu greckiego w wojnie ekspansji przeciwko Persji. Krokiem w tym kierunku była interwencja Filipa w celu zakończenia świętej wojny, w uznaniu której został przyjęty do Amfiktonii delfickiej—Stowarzyszenia państw ościennych., Głosy Tesalczyków i ich klientów dały mu kontrolę nad radą, która mogła być okazjonalnie wykorzystywana do celów politycznych i dyplomatycznych.
w następnych latach (346-343) nie tracił okazji do penetracji Grecji bez wojny, zdobywając i kupując przyjaciół wśród polityków mniejszych miast i interweniując sporadycznie z subwencjami lub siłą najemników w ich lokalnych zamieszkach. Polityka ta przysporzyła mu także kilku wrogów i trafiła w ręce Wielkiego oratora Demostenesa i innych w Atenach., Demostenes postrzegał Filipa teraz jako przeszkodę dla ateńskiej wielkości i zagrożenie dla jego wolności i egzystencji; mówił niestrudzenie, aby ostrzec Ateńczyków o niebezpieczeństwie i przekonać Greków w ogóle, że jest to również ich niebezpieczeństwo. Filip w tych latach pojednał Ateny na małe sposoby, nawet pod prowokacją, ale doszedł do wniosku, że Demostenes i antymedończycy są poza pojednaniem (343-342)., W międzyczasie zapewnił sobie zwierzchnictwo nad sąsiednimi Ilirami, zacisnął panowanie nad Tesalią, a w 342 rozpoczął serię kampanii w Tracji, które umożliwiły mu w ciągu dwóch lat aneksję wielkich części prowincji i wreszcie zademonstrowanie swojej potęgi przeciwko Scytom osiadłym na południowych brzegach Delty Dunaju., Wydarzenia w Tracji spowodowały, że dwa z jego greckich sojuszników, miasta Perinthus (później zwane Heraklea, dzisiejsza Marmaraereğlisi) i Bizancjum, zrewidowały swoje stanowisko, a jego przymus doprowadził do dwóch wielkich oblężeń, które pokazały rozwój jego artylerii i broni sojuszniczej, z których jego syn Aleksander miał się bardziej wykorzystać w Azji.
wypowiedzenie wojny przez Ateny w 340 roku umożliwiło mu wznowienie obu oblężeń bez zbędnej utraty twarzy, choć nie udało mu się ustanowić zagrożenia dla Ateńskiego szlaku zbożowego na południową Rosję., Ateny miały być teraz zastraszone najazdem na swoje terytorium przez Grecję środkową, gdzie kluczową pozycję zajmowały Teby, dotychczasowy jego sojusznik, ale ostatnio niezadowolony i bezlitosny. Jego usługi w świętej wojnie zostały bardziej niż zrekompensowane przez jego nową pozycję jako jego udanego rywala o przywództwo w amfiktionii i poprzez nią, a jego posunięcia w kierunku hegemonii w Grecji można było postrzegać w Tebach jako ingerencję.