pójście do szpitala psychiatrycznego nie jest porażką, ale odważnym krokiem w kierunku poczucia się lepiej i stworzenia życia wartego życia.
Autor: Renée Fabian
mój niepokój narastał, gdy przechodziłam przez przesuwane szklane drzwi szpitala psychiatrycznego z torbą w ręku. Jak powiedziałem, że chcę się zameldować, znudzona recepcjonistka pomachała mi do części wypoczynkowej i wykonała telefon. Naprawdę to zrobiłem?, Czy w ogóle musiałem tu być?
zanim zdążyłam stchórzyć, zjawiła się urocza Koordynatorka przyjęć i przejrzała dokumenty stwierdzające moje prawa jako hospitalizacji w szpitalu, upewniając się, że zrozumiałam, że nie mogę wyjść, kiedy chcę. To wszystko było tak serdeczne, jakbym nie rezygnowała z dużej części mojej wolności, bez względu na to, jak tymczasowa. Potem wróciłem do „oddziału”, tkając plątaninę korytarzy i grafik pacjentów, biur administracyjnych i dźwięków dobiegających zza zamkniętych drzwi.
kiedy weszliśmy na mój oddział, panika przejęła kontrolę., To, co było abstrakcyjnym pomysłem-zameldowanie się w szpitalu psychiatrycznym-było teraz prawdziwe. Moja torba była schowana za szybą pielęgniarek, a ja stałam niezręcznie, dopóki z papierkową robotą w ręku pielęgniarka nie zabrała mnie do pokoju przesłuchań, gdzie zadawała te same pytania, co koordynator przyjęć: czy czujesz się samobójcą? Masz jakieś plany? Kiedy ostatni raz sam się zraniłeś? Poprosiła mnie, żebym podniósł koszulę i zrzucił spodnie, sprawdzając rany, blizny i kontrabandę., Kiedy to się skończyło i pstryknęli mi bransoletkę szpitalną do ramienia, zostałem zwolniony (bez sznurków w mojej ulubionej bluzie z kapturem) do świetlicy z innymi pacjentami. Choć początkowo zastraszający, ci ludzie okazali się nie tylko przyjaźni, ale jednymi z najsilniejszych, najbardziej uczciwych ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałem i od których się nauczyłem. Mój niepokój mógł być ogromny po zameldowaniu się, ale wiedziałem, że muszę tam być.
Po zmaganiu się z uporczywymi myślami samobójczymi i samookaleczeniem, za namową mojego terapeuty, dobrowolnie zgłosiłam się do szpitala psychiatrycznego., Podczas gdy szpitale mają straszne piętno – i czasami słusznie — miałem wielkie doświadczenie, głównie dlatego, że zdecydowałem się zająć moim zdrowiem psychicznym. Program szpitalny, w którym uczestniczyłem, obejmował terapię grupową i indywidualną ukierunkowaną na ocalałych z urazów. Miałem okazję zresetować swoje zdrowie psychiczne w bezpiecznej przestrzeni z innymi pacjentami zmagającymi się w podobny sposób, często pisząc w moim dzienniku i oglądając wieczorami „rodzinne waśnie”.
Related: jak przeżyć, gdy wszystko boli
pójście do szpitala nie było łatwą decyzją., Kiedy pierwszy raz próbowałem iść, tak się przestraszyłem, że sam się zameldowałem i wróciłem tej samej nocy. Wróciłem kilka dni później i zostałem na tydzień. Poprzez dobrowolne zameldowanie, miałem większą kontrolę nad tym, który program szpitalny wybrałem i więcej powiedzieć w moim leczeniu i terminie wypisu. Personel szpitala był w stanie regulować moje leki szybciej niż ambulatoryjny psychiatra, byłem w stanie oprzeć się samookaleczeniu, ponieważ byłem w bezpiecznym środowisku i nauczyłem się nowych umiejętności radzenia sobie, gdy moje objawy stają się trudne do opanowania w świecie zewnętrznym.,
jeśli zmagasz się ze swoim zdrowiem psychicznym i zastanawiasz się, czy dobrowolnie zgłosić się do szpitala, oto trzy powody, które pomogą Ci podjąć decyzję.
masz poważne myśli samobójcze.
może być trudno rozpoznać, że masz poważne myśli samobójcze, gdy jesteś w takim nastawieniu. Zanim poszedłem do szpitala, mogłem sprawdzić listę większości samobójczych znaków ostrzegawczych: izolowanie się od przyjaciół i rodziny, uczucie całkowitej beznadziejności i depresji, samobójcze gesty, uporządkowanie moich spraw i rachunków oraz posiadanie określonego planu i środków na miejscu.,
ale dopiero po tym, jak zdałem sobie sprawę, jak daleko w dół drogi do samobójstwa przebyłem przed pójściem do szpitala. Jeśli czujesz się samobójcą, nawet myśląc o tym, zwróć się o pomoc — czy to do terapeuty, przyjaciela, członka rodziny lub gorącej linii samobójczej, takiej jak National Suicide Prevention Lifeline pod numerem 1.800.273.8255.
nawet, gdy czujesz, że jesteś sam i nikogo to nie obchodzi, są ludzie, którzy bardzo chcą, abyś żył., Inni będą bardziej obiektywne o powadze objawów i może pomóc znaleźć program szpitalny, w razie potrzeby, który będzie dobry dla twojej sytuacji. Nie musisz podejmować decyzji sam, a sięganie po pomoc, gdy chcesz tylko rzucić życie, jest jednym z najbardziej odważnych wyborów, jakich możesz dokonać.
osoby Ci bliskie sugerują, że możesz potrzebować więcej pomocy.
mój terapeuta zaczął zalecać mi wizytę w szpitalu około miesiąca przed podjęciem decyzji o wyjeździe., Martwiła się o mój poziom samookaleczenia, niezdolność do radzenia sobie z trudnymi emocjami i wysoki poziom lęku. Zaczynałem nie tylko mówić o samobójstwie, ale przyznać, że mam plany i robię przygotowania, kiedy mnie nie będzie.
Jeśli osoby Ci bliskie, zwłaszcza zaufany terapeuta, przyjaciel lub członek rodziny, sugerują, że możesz potrzebować więcej pomocy niż leczenia ambulatoryjnego, to dobry znak, że może nadszedł czas, aby rozważyć Szpital. Nie wspominając o tym, leki można szybko regulować, dzięki czemu można poczuć się lepiej szybciej., W szpitalu moim jedynym zmartwieniem było skupienie się na moim zdrowiu – dzięki izolowanemu i chronionemu charakterowi oddziału – i ulgą było porzucenie obowiązków dorosłych na krótki okres i skupienie się na lepszym samopoczuciu.
Googlujesz, czy powinieneś jechać do szpitala.
To może zabrzmieć głupio, ale Wygooglowałem ” powody, aby iść do szpitala psychiatrycznego.,”Choć od lat zmagałem się z myślami samobójczymi, tym razem czułem się inaczej, ale nie wiedziałem, czy to na tyle poważne, aby nakazać zameldowanie się w szpitalu. W końcu pójście do szpitala to poważna decyzja.
moja wyszukiwarka Google potwierdziła to, co już wiedziałem intuicyjnie i powiedziano mi przez mojego terapeutę, ale zdając sobie sprawę, że nawet ja odczuwałem potrzebę uzyskania większej pomocy, zdecydowałem się na leczenie szpitalne. W końcu wykonałem wezwanie dla siebie — i to było wzmacniające., Pójście do szpitala nie jest porażką, ale odważnym krokiem ku poczuciu się lepiej i stworzeniu godnego życia.
chociaż moja mama żartuje ze mnie teraz, że muszę iść do szpitala, jeśli „wariaci wychodzą”, z całą powagą, jeśli jesteś samobójcą lub doświadczasz skrajnych objawów zdrowia psychicznego, jak ja, rozważ zgłoszenie się do szpitala. Poproś kogoś, komu ufasz, aby pomógł w badaniach programów szpitalnych-znajdź skierowania lub szpital o dobrej reputacji w społeczności zdrowia psychicznego — i zadzwoń do ich personelu przyjęć., Zadawaj tyle pytań, ile chcesz, w tym Zasady wypisu, jakie usługi i programy oferują pacjentom, jakie są ich zasady dotyczące telefonu i odwiedzin oraz czego jeszcze można się spodziewać, jeśli się zameldujesz. / Align = „left” /
wyjazd do szpitala był dla mnie ogromną, przerażającą decyzją. Ale bezpieczeństwo ograniczonego oddziału, ulga, że nie muszę udawać, że nic mi nie jest, kiedy nie byłem, terapia i grupy umiejętności, w których brałem udział i niesamowity personel pielęgniarski sprawiły, że było warto. Szpital naprawdę może pomóc. Okazało się to jedną z najlepszych decyzji, jakie podjąłem dla siebie.,
Renée Fabian jest dziennikarką z Los Angeles, która zajmuje się zdrowiem psychicznym, muzyką i oczywiście kotami. Jej prace były publikowane m.in. w „Wear Your Voice”, „the Establishment”, „Ravisly”, „The Daily Dot” i „The Week”.